Wojsiłka pospolita
(Panorpa communis)
Gatunek pospolity w Polsce
Ten niewielki pospolity owad to prawdziwy sęp wśród insektów. Należy on do rodziny Wojsiłkowatych. W Kielcach występuje na terenie całego miasta, gdzie wybiera cieniste, wilgotne miejsca.
Spotkać ją możemy na łąkach, zaroślach, skrajach lasu a także w miejskich żywopłotach.
Wojsiłka pospolita jest w przeważającym stopniu mięsożercą, oprócz polowania na słabe owady, insekt ten wyspecjalizował u siebie ciekawy mechanizm zdobywania pokarmu. Nasz bohater zakrada się do pajęczych sieci i niepostrzeżenie wykrada z nich złapane, nieżywe owady. Jest w tym na tyle dobry, że rzadko kiedy kończy w jadłospisie pająka.
Ciekawym jest też zachowanie godowe Wojsiłki, samiec tego gatunku wydziela z gruczołów ślinowych śluzowatą ciecz którą składając w kropelkach na podłożu daje samicy w prezencie. (Taka przekąska). Jaja składane są do ziemi, wylęgają się z tego larwy które żyją w wydrążonych przez siebie norkach, p[podobnie jak postać dorosła larwy są drapieżnikami.
Samce, choć na moim zdjęciu przedstawiłem samice mają odwłok zakończony jakby ogonem skorpiona(z ang. owad ten nazywa się scorpionfly) , nie jest to jak w przypadku pajęczaków groźna broń, lecz swoisty uchwyt na samice który przytrzymuje niewiasty w trakcie aktu kopulacji. Jeśli uda mi się spotkać samca na pewno pokaże wam ten specyficzny narząd;)
Warto też wspomnieć tu o rodzinie Wojsiłek, jest to jeden z najstarszych rzędów owadów. W Polsce spotykamy 9 gatunków z czego na świecie rozróżnia się ich ok. 1000. Bardzo podobnym wręcz siostrzanym gatunkiem Wojsiłki pospolitej jest często mylona z nią Panorpa vulgaris, odróżnić te owady najłatwiej jest przez preferencje siedliskowe, ja swoją Wojsiłke obstawiam pospolitą;)
18.06.2013
Ul.Sobieskiego
Dzikie Kielce
czwartek, 20 czerwca 2013
wtorek, 18 czerwca 2013
Skakun arlekinowy (Salticus scenicus) Kadzielnia
Skakun arlekinowy
(Salticus scenicus)
Gatunek popularny w Polsce
Tego niewielkiego pajączka chyba każdy zna, od młodości fascynowały mnie pajęczaki, a rodzina skakunowatych (Salticidae) jest jedną z najciekawszych rodzin pająków w Polsce.
Mierzący od 5-8mm długości Skakun arlekinowy to charakterystyczny gatunek, nazywany inaczej pająkiem zebrą poprzez ciekawy deseń na jego ciele. Dobrze odnajdują się w miastach gdyż ich naturalne siedliska to skały i głazy.
W Kielcach skakuny arlekinowe spotkać możemy praktycznie na każdym bloku mieszkalnym, poruszają się charakterystycznymi skokami po pionowych ścianach, ewolucja nie przypadkowo wykształciła u nich taki tryb życia gdyż pająki te nie budują sieci i polują na ofiarę bezpośrednio.
Jak wiemy wszelakie muszki i inne owady lubią grzać się na ścianach naszych kieleckich bloków, bohater tego artykułu zakrada się do nich na odległość kilku centymetrów, jego kolory i ostrożne poruszanie się sprawiają iż owady nie wyczuwają zagrożenia. Kiedy znajdzie się odpowiednio blisko mocuje sieć do podłoża (swoista lina asekuracyjna) i wykonuje szybki skok na ofiarę, która od razu po złapaniu dostaje odpowiednią ilość jadu. Przymocowana pajęczyna asekuruje pająka przed upadkiem z wysokości. Ciekawostką jest to iż dowiedziono, że skakuny te zapamiętują konfiguracje terenu i wykorzystują ją w polowaniu.
Skakuny wyróżniają się na tle innych pająków jeszcze ciekawym zachowaniem godowym, samiec po prostu tańczy przed samicą, napinając się i dając sygnały nogogłaszczkami które u tych maluchów są większe iż u innych pajęczaków.Kiedy partnerka uzna samca za dobrego reproduktora i tancerza następuje kopulacja.
Za młodu hodowałem te pająki w domu, aby mieć takiego małego pupila, wystarczy niewielkie akwa/terrarium, dno może stanowić piasek a dekoracje kamienie. Karmić je należy drobnymi owadami, pająk ten bardzo dobrze adaptuje się do warunków hodowlanych i jest wdzięcznym obiektem obserwacji.
(Salticus scenicus)
Gatunek popularny w Polsce
Tego niewielkiego pajączka chyba każdy zna, od młodości fascynowały mnie pajęczaki, a rodzina skakunowatych (Salticidae) jest jedną z najciekawszych rodzin pająków w Polsce.
Mierzący od 5-8mm długości Skakun arlekinowy to charakterystyczny gatunek, nazywany inaczej pająkiem zebrą poprzez ciekawy deseń na jego ciele. Dobrze odnajdują się w miastach gdyż ich naturalne siedliska to skały i głazy.
W Kielcach skakuny arlekinowe spotkać możemy praktycznie na każdym bloku mieszkalnym, poruszają się charakterystycznymi skokami po pionowych ścianach, ewolucja nie przypadkowo wykształciła u nich taki tryb życia gdyż pająki te nie budują sieci i polują na ofiarę bezpośrednio.
Jak wiemy wszelakie muszki i inne owady lubią grzać się na ścianach naszych kieleckich bloków, bohater tego artykułu zakrada się do nich na odległość kilku centymetrów, jego kolory i ostrożne poruszanie się sprawiają iż owady nie wyczuwają zagrożenia. Kiedy znajdzie się odpowiednio blisko mocuje sieć do podłoża (swoista lina asekuracyjna) i wykonuje szybki skok na ofiarę, która od razu po złapaniu dostaje odpowiednią ilość jadu. Przymocowana pajęczyna asekuruje pająka przed upadkiem z wysokości. Ciekawostką jest to iż dowiedziono, że skakuny te zapamiętują konfiguracje terenu i wykorzystują ją w polowaniu.
Skakuny wyróżniają się na tle innych pająków jeszcze ciekawym zachowaniem godowym, samiec po prostu tańczy przed samicą, napinając się i dając sygnały nogogłaszczkami które u tych maluchów są większe iż u innych pajęczaków.Kiedy partnerka uzna samca za dobrego reproduktora i tancerza następuje kopulacja.
Za młodu hodowałem te pająki w domu, aby mieć takiego małego pupila, wystarczy niewielkie akwa/terrarium, dno może stanowić piasek a dekoracje kamienie. Karmić je należy drobnymi owadami, pająk ten bardzo dobrze adaptuje się do warunków hodowlanych i jest wdzięcznym obiektem obserwacji.
poniedziałek, 17 czerwca 2013
Podbiał pospolity (Tussilago farfara L.)
Podbiał pospolity
(Tussilago farfara L.)
Gatunek mocno rozpowszechniony w naszym kraju jak i w Kielcach.
Gatunek rośliny z rodziny astrowatych, jest to jedna z roślin która pierwsza kwitnie wiosną w naszym mieście. Podbiał wybiera miejsca związane z wodą, duże jego skupiska możemy obserwować nad Kieleckim Zalewem i w całej dolinie Silnicy.
Roślina Lecznicza:
Naparem z podbiału leczono już w starożytności. W tamtych czasach miał pomagać on na:
-Choroby układu oddechowego
-Ran, czyraków, wrzodów, ropni
-Uporczywych bólach głowy
Poza piciem naparu, podbiał również palono.
Wycinek z wiki na temat Podbiału
Działanie
Jako surowiec śluzowy o pewnej zawartości garbników liść podbiału ma zastosowanie głównie w stanach zapalnych i nieżytach dróg oddechowych, jamy ustnej i krtani. Wywiera działanie osłaniające (śluzy) i ściągające (garbniki). Powoduje spęcznienie i rozrzedzenie zalegającej wydzieliny oraz pobudzenie ruchów nabłonka rzęskowego, a tym samym wyzwala odruch wykrztuśny. Jednocześnie flawonoidy łagodnie obniżają napięcie mięśni gładkich górnych dróg oddechowych i oskrzeli oraz ułatwiają odkrztuszanie. Kwiaty podbiału ze względu na większą zawartość flawonoidów i olejku eterycznego a mniejszą śluzu i garbników wywierają silniejsze od liści działanie rozkurczowe, natomiast słabsze powlekające i ściągające.
Działanie niepożądane
Szczególne znaczenie, jako potencjalnie toksyczna, może mieć zawartość alkaloidu senkirkiny, którą stwierdzono w niektórych surowcach m.in. pochodzących z Australii i Norwegii. Może dawać efekty hepatotoksyczne. W surowcu pochodzącym ze środkowej i zachodniej Europy wykryto nietoksyczną tussilaginę.
Sposób użycia
Odwar z liści podbiału przygotowuje się zalewając 1 łyżkę liści 350 ml ciepłej wody i ogrzewanie do wrzenia. Po 3 minutach gotowania pod przykryciem należy odstawić odwar na 10 minut i przecedzić. Należy pić 3-5 razy dziennie ¼ do ⅛ szklanki między posiłkami przy kaszlu. Ten sam odwar stosuje się zewnętrznie do okładów na skórę przy stłuczeniach, zaczerwienieniu i siniakach.
Zbiór i suszenie
Młode, ale dobrze rozwinięte liście, wolne od plam, bez ogonka lub z jego resztką są zbierane ręcznie na wiosnę i w lecie i suszone na powietrzu w cieniu. Niekiedy zbiera się rozkwitające koszyczki podbiału bez szypułek i suszy możliwie szybko w temp. do 40°C w suszarni.
Podbiał pospolity
(Tussilago farfara L.)
Gatunek mocno rozpowszechniony w naszym kraju jak i w Kielcach.
Gatunek rośliny z rodziny astrowatych, jest to jedna z roślin która pierwsza kwitnie wiosną w naszym mieście. Podbiał wybiera miejsca związane z wodą, duże jego skupiska możemy obserwować nad Kieleckim Zalewem i w całej dolinie Silnicy.
Roślina Lecznicza:
Naparem z podbiału leczono już w starożytności. W tamtych czasach miał pomagać on na:
-Choroby układu oddechowego
-Ran, czyraków, wrzodów, ropni
-Uporczywych bólach głowy
Poza piciem naparu, podbiał również palono.
Wycinek z wiki na temat Podbiału
Działanie
Jako surowiec śluzowy o pewnej zawartości garbników liść podbiału ma zastosowanie głównie w stanach zapalnych i nieżytach dróg oddechowych, jamy ustnej i krtani. Wywiera działanie osłaniające (śluzy) i ściągające (garbniki). Powoduje spęcznienie i rozrzedzenie zalegającej wydzieliny oraz pobudzenie ruchów nabłonka rzęskowego, a tym samym wyzwala odruch wykrztuśny. Jednocześnie flawonoidy łagodnie obniżają napięcie mięśni gładkich górnych dróg oddechowych i oskrzeli oraz ułatwiają odkrztuszanie. Kwiaty podbiału ze względu na większą zawartość flawonoidów i olejku eterycznego a mniejszą śluzu i garbników wywierają silniejsze od liści działanie rozkurczowe, natomiast słabsze powlekające i ściągające.
Działanie niepożądane
Szczególne znaczenie, jako potencjalnie toksyczna, może mieć zawartość alkaloidu senkirkiny, którą stwierdzono w niektórych surowcach m.in. pochodzących z Australii i Norwegii. Może dawać efekty hepatotoksyczne. W surowcu pochodzącym ze środkowej i zachodniej Europy wykryto nietoksyczną tussilaginę.
Sposób użycia
Odwar z liści podbiału przygotowuje się zalewając 1 łyżkę liści 350 ml ciepłej wody i ogrzewanie do wrzenia. Po 3 minutach gotowania pod przykryciem należy odstawić odwar na 10 minut i przecedzić. Należy pić 3-5 razy dziennie ¼ do ⅛ szklanki między posiłkami przy kaszlu. Ten sam odwar stosuje się zewnętrznie do okładów na skórę przy stłuczeniach, zaczerwienieniu i siniakach.
Zbiór i suszenie
Młode, ale dobrze rozwinięte liście, wolne od plam, bez ogonka lub z jego resztką są zbierane ręcznie na wiosnę i w lecie i suszone na powietrzu w cieniu. Niekiedy zbiera się rozkwitające koszyczki podbiału bez szypułek i suszy możliwie szybko w temp. do 40°C w suszarni.
(Tussilago farfara L.)
Gatunek mocno rozpowszechniony w naszym kraju jak i w Kielcach.
Gatunek rośliny z rodziny astrowatych, jest to jedna z roślin która pierwsza kwitnie wiosną w naszym mieście. Podbiał wybiera miejsca związane z wodą, duże jego skupiska możemy obserwować nad Kieleckim Zalewem i w całej dolinie Silnicy.
Roślina Lecznicza:
Naparem z podbiału leczono już w starożytności. W tamtych czasach miał pomagać on na:
-Choroby układu oddechowego
-Ran, czyraków, wrzodów, ropni
-Uporczywych bólach głowy
Poza piciem naparu, podbiał również palono.
Wycinek z wiki na temat Podbiału
Działanie
Jako surowiec śluzowy o pewnej zawartości garbników liść podbiału ma zastosowanie głównie w stanach zapalnych i nieżytach dróg oddechowych, jamy ustnej i krtani. Wywiera działanie osłaniające (śluzy) i ściągające (garbniki). Powoduje spęcznienie i rozrzedzenie zalegającej wydzieliny oraz pobudzenie ruchów nabłonka rzęskowego, a tym samym wyzwala odruch wykrztuśny. Jednocześnie flawonoidy łagodnie obniżają napięcie mięśni gładkich górnych dróg oddechowych i oskrzeli oraz ułatwiają odkrztuszanie. Kwiaty podbiału ze względu na większą zawartość flawonoidów i olejku eterycznego a mniejszą śluzu i garbników wywierają silniejsze od liści działanie rozkurczowe, natomiast słabsze powlekające i ściągające.
Działanie niepożądane
Szczególne znaczenie, jako potencjalnie toksyczna, może mieć zawartość alkaloidu senkirkiny, którą stwierdzono w niektórych surowcach m.in. pochodzących z Australii i Norwegii. Może dawać efekty hepatotoksyczne. W surowcu pochodzącym ze środkowej i zachodniej Europy wykryto nietoksyczną tussilaginę.
Sposób użycia
Odwar z liści podbiału przygotowuje się zalewając 1 łyżkę liści 350 ml ciepłej wody i ogrzewanie do wrzenia. Po 3 minutach gotowania pod przykryciem należy odstawić odwar na 10 minut i przecedzić. Należy pić 3-5 razy dziennie ¼ do ⅛ szklanki między posiłkami przy kaszlu. Ten sam odwar stosuje się zewnętrznie do okładów na skórę przy stłuczeniach, zaczerwienieniu i siniakach.
Zbiór i suszenie
Młode, ale dobrze rozwinięte liście, wolne od plam, bez ogonka lub z jego resztką są zbierane ręcznie na wiosnę i w lecie i suszone na powietrzu w cieniu. Niekiedy zbiera się rozkwitające koszyczki podbiału bez szypułek i suszy możliwie szybko w temp. do 40°C w suszarni.
Ropucha szara (Bufo bufo) Baranówek
Ropucha szara
(Bufo bufo)
Gatunek Prawnie chroniony w Polsce
Pospolita w Kielcach
Największa z polskich płazów, ropucha szara jest przedstawicielką rodziny ropuchowatych (Bufonidae). Dorosłe osobniki mogą osiągnąć rozmiary nawet kilkunastu cm. (Samice) Spotkać ją możemy na terenie całej Polski.Tu pojawia się pierwsza ciekawostka, płazy te występują nawet na dużych wysokościach. Na Babiej górze spotyka się osobniki w paśmie alpejskim. Ropucha unika terenów suchych jak i bardzo podmokłych, w Kielcach spotkać ją możemy praktycznie na całych peryferiach miasta. bardzo duża populacja tych zwierząt występuje w lasach na kieleckiej "skoczni" i w obrębie kieleckiego zalewu. Gatunek ten wybiera mocno zarośnięte cieniste miejsca, często ogrody i skwery.
Ropucha szara to nieposkromiony łowca i zabójca, zjada wszystko co napotka na swojej drodze. Jej ofiary to dżdżownice, nagie ślimaki i wszelkiego rodzaju owady. Potrafi polować również na inne płazy ,gady a nawet gryzonie! Dorosłe osobniki prowadzą raczej nocny tryb życia, młode spotkać można za dnia. Ciekawym jest to iż , Ropuchy szare są przywiązane do miejsc, zwykle są to kryjówki w norach kretów, powalonych pniach, głazach czy u podnóży dużych krzewów. Dorosłe osobniki rzadko zmieniają kryjówki i polują na niewielkich obszarach, nie oddalając się zbytnio od swojej nory.
Płazy te są nieocenionym sprzymierzeńcem w walce z szkodnikami, jako jedyne zjadają stonkę ziemniaczaną dorosła ropucha potrafi zjeść 10-krotnie więcej niż sama waży.
Ropuchy szare jako pierwsze płazy wraz z żabami trawnymi zaczynają w Polsce gody, już na początku kwietnia ściągają masowo nad pobliskie zbiorniki wodne. Samce kilka dni pozostają przyczepione do samic (tzw. ampleksus widoczny na moim zdjęciu), zapładniają w ten sposób sznury skrzeku. Kijanki które wykluwają się są przeciwnie do dorosłych ropuch najmniejszymi kijankami w naszym kraju. Do przeobrażenia w dochodzi w czerwcu. Małe ropuszki masowo wychodzą wtedy z wody, są narażone na wiele niebezpieczeństw i tylko kilka procent z nich osiąga dojrzałość płciową czyli wiek ok 2-3 lat.
Zaniepokojona Ropucha szara przyjmuje odstraszającą pozę, podnosi się na przednich kończynach i nadyma się aby sprawić wrażenie większej, gruczoły na jej skórze wydzielają wtedy (Jak u większości ropuch). Trująca wydzielnia która w kontakcie ze śluzówka podrażnia ją. To wszystko sprawia, że dorosła Ropucha szara w naszym kraju ma niewiele naturalnych wrogów. Ciekawostką jest jeden z pasożytów ropuch a mianowicie mucha ropuszanka (Lucilia bufonivora). Owad ten składa jaja do jamy nosowej ropuchy. Z jaj wylęgają się larwy o postaci czerwia, które umiejscawiają się w otworach nosowych i oczodołach, a następnie stopniowo wyjadają ciało żywiciela, omijając główne narządy, aby nie spowodować zbyt wczesnej śmierci. Ropucha ginie po kilkunastu dniach. Zarażone ropuchy zachowują się nietypowo – nie reagują na zagrożenia, wychodzą w słoneczne dni na otwarte przestrzenie.
Obserwacja z końca kwietnia, las przy kieleckim osiedlu Baranówek.
(Bufo bufo)
Gatunek Prawnie chroniony w Polsce
Pospolita w Kielcach
Największa z polskich płazów, ropucha szara jest przedstawicielką rodziny ropuchowatych (Bufonidae). Dorosłe osobniki mogą osiągnąć rozmiary nawet kilkunastu cm. (Samice) Spotkać ją możemy na terenie całej Polski.Tu pojawia się pierwsza ciekawostka, płazy te występują nawet na dużych wysokościach. Na Babiej górze spotyka się osobniki w paśmie alpejskim. Ropucha unika terenów suchych jak i bardzo podmokłych, w Kielcach spotkać ją możemy praktycznie na całych peryferiach miasta. bardzo duża populacja tych zwierząt występuje w lasach na kieleckiej "skoczni" i w obrębie kieleckiego zalewu. Gatunek ten wybiera mocno zarośnięte cieniste miejsca, często ogrody i skwery.
Ropucha szara to nieposkromiony łowca i zabójca, zjada wszystko co napotka na swojej drodze. Jej ofiary to dżdżownice, nagie ślimaki i wszelkiego rodzaju owady. Potrafi polować również na inne płazy ,gady a nawet gryzonie! Dorosłe osobniki prowadzą raczej nocny tryb życia, młode spotkać można za dnia. Ciekawym jest to iż , Ropuchy szare są przywiązane do miejsc, zwykle są to kryjówki w norach kretów, powalonych pniach, głazach czy u podnóży dużych krzewów. Dorosłe osobniki rzadko zmieniają kryjówki i polują na niewielkich obszarach, nie oddalając się zbytnio od swojej nory.
Płazy te są nieocenionym sprzymierzeńcem w walce z szkodnikami, jako jedyne zjadają stonkę ziemniaczaną dorosła ropucha potrafi zjeść 10-krotnie więcej niż sama waży.
Ropuchy szare jako pierwsze płazy wraz z żabami trawnymi zaczynają w Polsce gody, już na początku kwietnia ściągają masowo nad pobliskie zbiorniki wodne. Samce kilka dni pozostają przyczepione do samic (tzw. ampleksus widoczny na moim zdjęciu), zapładniają w ten sposób sznury skrzeku. Kijanki które wykluwają się są przeciwnie do dorosłych ropuch najmniejszymi kijankami w naszym kraju. Do przeobrażenia w dochodzi w czerwcu. Małe ropuszki masowo wychodzą wtedy z wody, są narażone na wiele niebezpieczeństw i tylko kilka procent z nich osiąga dojrzałość płciową czyli wiek ok 2-3 lat.
Zaniepokojona Ropucha szara przyjmuje odstraszającą pozę, podnosi się na przednich kończynach i nadyma się aby sprawić wrażenie większej, gruczoły na jej skórze wydzielają wtedy (Jak u większości ropuch). Trująca wydzielnia która w kontakcie ze śluzówka podrażnia ją. To wszystko sprawia, że dorosła Ropucha szara w naszym kraju ma niewiele naturalnych wrogów. Ciekawostką jest jeden z pasożytów ropuch a mianowicie mucha ropuszanka (Lucilia bufonivora). Owad ten składa jaja do jamy nosowej ropuchy. Z jaj wylęgają się larwy o postaci czerwia, które umiejscawiają się w otworach nosowych i oczodołach, a następnie stopniowo wyjadają ciało żywiciela, omijając główne narządy, aby nie spowodować zbyt wczesnej śmierci. Ropucha ginie po kilkunastu dniach. Zarażone ropuchy zachowują się nietypowo – nie reagują na zagrożenia, wychodzą w słoneczne dni na otwarte przestrzenie.
Obserwacja z końca kwietnia, las przy kieleckim osiedlu Baranówek.
Biedronka azjatycka (Harmonia axyridis) Ul.Zagnańska
Biedronka azjatycka
(Harmonia axyridis)
Gatunek inwazyjny
Ten niewielki chrząszcz wprowadził wielkie zamieszanie do naukowego świata biologi, 8mm azjatycki owad wciągu 20 lat opanował obie Ameryki i Europe! W Polsce jako gatunek inwazyjny stwierdzono go po raz pierwszy w Poznaniu w 2006, do tego momentu Arlekiny bo tak nazywane są te biedronki opanowały już cały nasz kraj. Cały problem pojawił się gdyż ludzie wprowadzali ją do upraw jako naturalnego tępiciela kolonii mszyc, hodowla arlekinów szybko jednak wymknęła się z pod kontroli a biedronka zaczęła podbijać świat...
Biedronka ta ma niezwykle zmienne ubarwienie, ustrzelona przeze mnie ślicznotka to tylko jedna z kilkudziesięciu form barwnych tego owada
[ur]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/7d/Harmonia_axyridis01.jpg/760px-Harmonia_axyridis01.jpg[/url]
(Zamieszczam link do tabelki z wiki gdze dobrze widac tą różnorodność)
Jej ubarwienie zależy od populacji a także od tego czym żywiła się forma larwalna chrząszcza. Malec ten jest bardzo płodny w ciągu roku wyprowadza on nawet do 5 pokoleń, jesienią zaobserwować możemy masowe poszukiwania miejsc do schronienia przez biedronki, wzbijają się wtedy do lotu i dużymi chmarami poszukują zacienionych ciepłych miejsc, przeważnie zimują w domach i blokach. Owad ten w formie larwalnej jak i dorosłej odżywia się przede wszystkim mszycami.
Zagrożenia jakie płyną z występowania Arlekina w Polsce:
Największe zagrożenie dotyczy naszych rodzimych gatunków, szybkie i agresywne rozprzestrzenianie się i zajmowanie nisz pokarmowych rodzimych gatunków chrząszczy prowadzi do wyniszczenia populacji polskich biedronek.
Ponadto biedronki azjatyckie potrafią ukąsić, często towarzyszą temu reakcje alergiczne.
Najłatwiej odróżnić je od rodzimych biedronek zwracając uwagę na wielkość, arlekiny są sporo większe. Co do ubarwienia tak jak pisałem wcześniej nie można być pewnym gdyż zmienność form jest tak ogromna iż łatwo wprowadza w błąd początkujących przyrodników. Nasze biedronki mają jednolite formy, jeśli poznacie je, z łatwością odróżnicie Azjatyckich przybyszy.
06.06.2013
Ul.Zagnańska
(Harmonia axyridis)
Gatunek inwazyjny
Ten niewielki chrząszcz wprowadził wielkie zamieszanie do naukowego świata biologi, 8mm azjatycki owad wciągu 20 lat opanował obie Ameryki i Europe! W Polsce jako gatunek inwazyjny stwierdzono go po raz pierwszy w Poznaniu w 2006, do tego momentu Arlekiny bo tak nazywane są te biedronki opanowały już cały nasz kraj. Cały problem pojawił się gdyż ludzie wprowadzali ją do upraw jako naturalnego tępiciela kolonii mszyc, hodowla arlekinów szybko jednak wymknęła się z pod kontroli a biedronka zaczęła podbijać świat...
Biedronka ta ma niezwykle zmienne ubarwienie, ustrzelona przeze mnie ślicznotka to tylko jedna z kilkudziesięciu form barwnych tego owada
[ur]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/7d/Harmonia_axyridis01.jpg/760px-Harmonia_axyridis01.jpg[/url]
(Zamieszczam link do tabelki z wiki gdze dobrze widac tą różnorodność)
Jej ubarwienie zależy od populacji a także od tego czym żywiła się forma larwalna chrząszcza. Malec ten jest bardzo płodny w ciągu roku wyprowadza on nawet do 5 pokoleń, jesienią zaobserwować możemy masowe poszukiwania miejsc do schronienia przez biedronki, wzbijają się wtedy do lotu i dużymi chmarami poszukują zacienionych ciepłych miejsc, przeważnie zimują w domach i blokach. Owad ten w formie larwalnej jak i dorosłej odżywia się przede wszystkim mszycami.
Zagrożenia jakie płyną z występowania Arlekina w Polsce:
Największe zagrożenie dotyczy naszych rodzimych gatunków, szybkie i agresywne rozprzestrzenianie się i zajmowanie nisz pokarmowych rodzimych gatunków chrząszczy prowadzi do wyniszczenia populacji polskich biedronek.
Ponadto biedronki azjatyckie potrafią ukąsić, często towarzyszą temu reakcje alergiczne.
Najłatwiej odróżnić je od rodzimych biedronek zwracając uwagę na wielkość, arlekiny są sporo większe. Co do ubarwienia tak jak pisałem wcześniej nie można być pewnym gdyż zmienność form jest tak ogromna iż łatwo wprowadza w błąd początkujących przyrodników. Nasze biedronki mają jednolite formy, jeśli poznacie je, z łatwością odróżnicie Azjatyckich przybyszy.
06.06.2013
Ul.Zagnańska
Jaskółcze ziele (Chelidonium majus L.)
Jaskółcze ziele
(Chelidonium majus L.)
Roślina pospolita w Polsce
Niepozorne, znane większości z nas z babcinych opowieści Jaskółcze ziele niesie za sobą burzliwą przeszłość ale najpierw o samym gatunku...
Bylina ta rośnie w miejscach zacienionych, gdzie gleba jest bardzo żyzna, spotykamy ją zwykle przy płotach domów, na trawnikach, w parkach i skwerach, w naszym mieście jest mocno rozpowszechniona, podobnie zresztą jak na terenie całego kraju.
Ciężko ją pomylić z innymi gatunkami, jeśli ktoś jednak miałby wątpliwości wystarczy przełamać łodygę, charakterystyczny żółte mleczko to cecha charakterystyczna Jaskółczego ziela.
Kwitnie od maja do września.
Jaskółcze ziele roślina magiczna...
Już w starożytności wykorzystywano Glistnik (bo tak nazywamy Jaskółcze ziele) w celach leczniczych, w starożytnej Grecji i Rzymie przypisywano mu ogromne właściwości lecznicze. W XVI wiekuze względu na żółty kolor mleczka i kwiatów Glistnika zaczęto stosować go jako lek na choroby wątroby. W naszej ludowej medycynie ziele to stanowiło lekarstwo na wszelkiego rodzaju liszaje i kurzajki, leczono nim również wszelkiego rodzaju rany.
Popyt na te rośliny był tak ogromny, iż w latach 40 XXw. w Europie rozpoczęto hodowle tej rośliny, w Polsce dopiero w połowie lat 70 uprawiało się Glistnik na polach i w domowych ogródkach.
Kariera lecznicza skończyła się jednak z końcem XX wieku kiedy to odkryto negatywne działanie Jaskółczego ziela na ludzki organizm, alkaloidy zawarte w tej roślinie okazały się toksyczne dla ludzkiej wątroby.
Glistnik nadaje się do wyrobu Opium... tak narkomani używają go w zastępstwie maku lekarskiego do warzenia kompotu;)
Innego jego zastosowania to
W Polsce na Podlasiu ususzonym zielem okapcano domostwa gdyż dym z palonego Glistnika ma właściwości owadobójcze.
W Chinach stosowany jest jako naturalny pestycyd.
Ciekawe jest też rozsiewanie się Jaskółczego ziela, nasiona tej rośliny rozsiewają mrówki zwabione do glistnika elajosomami czyli bogate w tłuszcze części nasion.
04.05.2013
(Chelidonium majus L.)
Roślina pospolita w Polsce
Niepozorne, znane większości z nas z babcinych opowieści Jaskółcze ziele niesie za sobą burzliwą przeszłość ale najpierw o samym gatunku...
Bylina ta rośnie w miejscach zacienionych, gdzie gleba jest bardzo żyzna, spotykamy ją zwykle przy płotach domów, na trawnikach, w parkach i skwerach, w naszym mieście jest mocno rozpowszechniona, podobnie zresztą jak na terenie całego kraju.
Ciężko ją pomylić z innymi gatunkami, jeśli ktoś jednak miałby wątpliwości wystarczy przełamać łodygę, charakterystyczny żółte mleczko to cecha charakterystyczna Jaskółczego ziela.
Kwitnie od maja do września.
Jaskółcze ziele roślina magiczna...
Już w starożytności wykorzystywano Glistnik (bo tak nazywamy Jaskółcze ziele) w celach leczniczych, w starożytnej Grecji i Rzymie przypisywano mu ogromne właściwości lecznicze. W XVI wiekuze względu na żółty kolor mleczka i kwiatów Glistnika zaczęto stosować go jako lek na choroby wątroby. W naszej ludowej medycynie ziele to stanowiło lekarstwo na wszelkiego rodzaju liszaje i kurzajki, leczono nim również wszelkiego rodzaju rany.
Popyt na te rośliny był tak ogromny, iż w latach 40 XXw. w Europie rozpoczęto hodowle tej rośliny, w Polsce dopiero w połowie lat 70 uprawiało się Glistnik na polach i w domowych ogródkach.
Kariera lecznicza skończyła się jednak z końcem XX wieku kiedy to odkryto negatywne działanie Jaskółczego ziela na ludzki organizm, alkaloidy zawarte w tej roślinie okazały się toksyczne dla ludzkiej wątroby.
Glistnik nadaje się do wyrobu Opium... tak narkomani używają go w zastępstwie maku lekarskiego do warzenia kompotu;)
Innego jego zastosowania to
W Polsce na Podlasiu ususzonym zielem okapcano domostwa gdyż dym z palonego Glistnika ma właściwości owadobójcze.
W Chinach stosowany jest jako naturalny pestycyd.
Ciekawe jest też rozsiewanie się Jaskółczego ziela, nasiona tej rośliny rozsiewają mrówki zwabione do glistnika elajosomami czyli bogate w tłuszcze części nasion.
04.05.2013
Modraszek ikar (Polyommatus icarus) Kazdielnia
Modraszek ikar
(Polyommatus icarus)
Gatunek pospolity w Polsce
Może i trochę monotematycznie, ale czerwiec sprzyja obserwacji pięknych motyli, w tym miesiącu najczęstszymi gośćmi naszych miejskich łąk są u nas owady z rodziny modraszkowatych (Lycaenidae) czyli niewielkie barwne motyle. Opisywałem już wcześniej jeden dość rzadki gatunek modraszka teraz trafiło na pospolitego bywalca Kieleckich kwiatów.
W ciągu roku spotkać możemy dwa pokolenia tego motyla, pierwsze od końca maja do końca czerwca drugie od końca lipca do końca sierpnia. Obserwować je może w sporych skupiskach blisko roślin żywicielskich czyli w przypadku gąsienic modraszków, koniczyn, wilżyn i komonic.Samice tego gatunku składają pojedyncze jaja na pąkach i liściach roślin żywicielskich. Gąsienice przepoczwarzają się zwykle na ziemi.
Ciężko jest pomylić tego małego motyla ze względu na nietuzinkowe piękne ubarwienie, samice tego gatunku mają pstrokaty deseń na wierzchu skrzydeł, pomimo moich usilnych prób nie udało mi się sfotografować samicy.
Gatunek ten występuje licznie na terenie całego naszego kraju.
(Polyommatus icarus)
Gatunek pospolity w Polsce
Może i trochę monotematycznie, ale czerwiec sprzyja obserwacji pięknych motyli, w tym miesiącu najczęstszymi gośćmi naszych miejskich łąk są u nas owady z rodziny modraszkowatych (Lycaenidae) czyli niewielkie barwne motyle. Opisywałem już wcześniej jeden dość rzadki gatunek modraszka teraz trafiło na pospolitego bywalca Kieleckich kwiatów.
W ciągu roku spotkać możemy dwa pokolenia tego motyla, pierwsze od końca maja do końca czerwca drugie od końca lipca do końca sierpnia. Obserwować je może w sporych skupiskach blisko roślin żywicielskich czyli w przypadku gąsienic modraszków, koniczyn, wilżyn i komonic.Samice tego gatunku składają pojedyncze jaja na pąkach i liściach roślin żywicielskich. Gąsienice przepoczwarzają się zwykle na ziemi.
Ciężko jest pomylić tego małego motyla ze względu na nietuzinkowe piękne ubarwienie, samice tego gatunku mają pstrokaty deseń na wierzchu skrzydeł, pomimo moich usilnych prób nie udało mi się sfotografować samicy.
Gatunek ten występuje licznie na terenie całego naszego kraju.
Subskrybuj:
Posty (Atom)